W swojej wymiance otrzymałam świetny przepis na ciasto "Kaszowiec"
Przy wykonywaniu ciasta wcale się nie narobiłam,
przepis jest prosty i przyjemny.
Nawet taki antytalent jak ja świetnie sobie poradził :)
Kaszowiec :)
Składniki:
1 szklanka cukru (ja jednak myślę, że powinno być mniej)
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka kaszy manny
1,5 kg kwaśnych jabłek (najlepiej szarej renety)
0,5 łyżki mielonego cynamonu
20 dag masła + 1 łyżka do wysmarowania formy
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Formę wysmarować masłem.
Cukier, mąkę i kaszę mannę wymieszać ze sobą.
Jabłka obrać, pozbawić gniazd nasiennych i zetrzeć na tarce o grubym oczku.
Dodać cynamon i wymieszać.
Na dnie formy równomiernie rozprowadzić 1/3 suchej masy (ja odmierzałam sobie szklanką).
Na to położyć równo połowę startych jabłek.
Kolejno: następna porcja suchej masy + druga połowa jabłek + reszta suchej masy.
Po wyrównaniu całość pokryć równomiernie kawałkami zimnego masła.
Wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec na dolnej półce (grzeje góra i dół) przez ok. godzinę w temperaturze 180 stopni Celcjusza.
Po ostygnięciu, przy podaniu można posypać cukrem pudrem. Najlepiej smakuje na drugi dzień.
Autorka przepisu polecała jeść ciasto pogrzane w mikrofalówce z bitą śmietaną, ja wolę z lodami :)